Krapkowice: Śmiertelny wypadek na DK45. Motorowerzysta wjechał na zamknięty most

Tragiczny wypadek w Krapkowicach. 76-latek zginął na zamkniętym moście

Wstrząsające wydarzenia rozegrały się 2 lipca na zamkniętym odcinku drogi krajowej nr 45 w Krapkowicach. 76-letni motorowerzysta wjechał na nieczynną przeprawę mostową i spadł z wysokości około 5 metrów do wyrwy powstałej po powodzi. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Ciało ofiary oraz motorower odnaleziono w uszkodzonej części konstrukcji mostu dopiero kilka godzin po wypadku.

Zginął, bo wjechał na teren wyłączony z ruchu

Do tragedii doszło na moście, który już od września 2024 roku jest formalnie zamknięty dla ruchu – zarówno kołowego, jak i pieszego – z powodu poważnych uszkodzeń spowodowanych powodzią. Tego dnia, między godziną 10:00 a 14:00, przypadkowy przechodzień zauważył w jednej z wyrw leżącego bez oznak życia mężczyznę. Dostęp do miejsca zdarzenia był bardzo trudny z uwagi na znaczny uskok terenu. Na miejsce wezwano straż pożarną, policję i pogotowie ratunkowe. Mimo szybkiej akcji służb ratunkowych, lekarz stwierdził zgon 76-letniego mieszkańca powiatu krapkowickiego.

Śledczy ustalają, jak doszło do tragedii

Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa oraz funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach. Kluczowe pytanie dotyczy tego, jak i dlaczego starszy mężczyzna znalazł się na zamkniętym moście. Jak podkreśla mł. asp. Magda Szulc, miejsce było oznakowane i odgrodzone barierami z obu stron. Wstępne ustalenia sugerują, że ofiara z nieznanych przyczyn zignorowała zabezpieczenia i wjechała na niebezpieczny teren. Na razie nie wiadomo, czy było to celowe działanie, błąd orientacji, czy możliwa awaria pojazdu. Śledczy nie wykluczają żadnego scenariusza i zapowiadają dalsze działania w celu pełnego wyjaśnienia tragedii.