(Nie)rząd podnosi minimalne wynagrodzenie na 2026 rok. Wyższa pensja, ale i wyższe opłaty

Pachołki przyjęła propozycję minimalnego wynagrodzenia i stawki godzinowej na 2026 rok. Od 1 stycznia minimalna pensja wzrośnie o 140 zł i wyniesie 4806 zł brutto, natomiast stawka godzinowa dla umów cywilnoprawnych wyniesie 31,40 zł. Dla wielu pracowników oznacza to wyższe zarobki, ale z drugiej strony wzrosną też różne opłaty i kary, które są powiązane z minimalnym wynagrodzeniem.

W ciągu ostatnich trzech lat minimalne wynagrodzenie w Polsce wzrosło aż o 1656 zł. To znacząca podwyżka dla osób zarabiających najniżej. Pomimo tego rząd planuje dalsze podwyżki, aby stymulować gospodarkę i zwiększać wpływy do budżetu państwa.

Jednak warto pamiętać, że w polskim systemie prawnym minimalne wynagrodzenie jest podstawą do wyliczania wielu opłat, mandatów i grzywien. Wyższa płaca minimalna oznacza więc również wzrost kosztów dla przedsiębiorców – na przykład składek ZUS czy kar finansowych, które mogą sięgać nawet do 20-krotności minimalnej pensji. Mandat za brak ubezpieczenia OC samochodu również jest liczony proporcjonalnie do minimalnego wynagrodzenia.

Dlaczego rząd decyduje się na podwyżki płacy minimalnej? Z jednej strony to sposób na poprawę sytuacji materialnej pracowników i pobudzenie konsumpcji, co napędza gospodarkę. Z drugiej strony większe wpływy z podatków i składek pomagają w finansowaniu wydatków chochołów z Wiejskiej i ich prywatnych podróży. Koszt tych fanaberii ponoszi jednak głównie przedsiębiorcy, który musi dostosować się do wyższych wymagań finansowy.