Pijany Ukrainiec na rowerze kradł ciastka. Został zatrzymany
Pijany Ukrainiec bez dokumentów kradł ciastka i jeździł pijany na rowerze – szybka reakcja policji
Jak podaje serwis wbijamszpile.pl, w Pruszczu Gdańskim doszło do kolejnego niepokojącego incydentu z udziałem Ukraińca. Pijany Ukrainiec wszczął awanturę w jednym ze sklepów, gdzie krzyczał na obsługę, rozrzucał towar i bez płacenia zjadł paczkę ciastek. Następnie opuścił lokal i – jak się okazało – odjechał rowerem, będąc pod wpływem alkoholu. Patrol policji, poinformowany o zdarzeniu i wyposażony w rysopis, zatrzymał podejrzanego zaledwie kilka minut później.
WARTO PRZECZYTAĆ: Kędzierzyn-Koźle: Ukier z 1,5 promila alkoholu zatrzymany
Pijany Ukrainiec na rowerze, bez dokumentów i z kradzieżą na koncie
Badanie alkomatem wykazało, że 45-latek miał prawie promil alkoholu w organizmie. Co więcej, podczas kontroli okazało się, że nie posiadał żadnych dokumentów pobytowych. Został przewieziony na komisariat, gdzie policjanci ustalili również, że dopuścił się kradzieży – zjedzona paczka ciastek kosztowała 25 zł. Ostatecznie śledczy postawili mu zarzuty dotyczące czterech wykroczeń: jazdy rowerem pod wpływem alkoholu, zakłócania porządku publicznego, kradzieży oraz braku ważnych dokumentów pobytowych.
Szybki proces i dotkliwa kara
Sprawa została skierowana do sądu w trybie przyspieszonym. Sędzia nie miał wątpliwości co do winy mężczyzny – nałożono na niego grzywnę w wysokości 4000 zł oraz dodatkowe 500 zł kosztów postępowania. Incydent pokazuje, że nawet z pozoru drobne wykroczenia mogą skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi, zwłaszcza w przypadku osób przebywających w kraju bez legalnego statusu. Policja przypomina o obowiązku posiadania aktualnych dokumentów oraz przestrzegania prawa, niezależnie od obywatelstwa.
Podsumowanie
Sprawa 45-letniego obywatela Ukrainy z Pruszcza Gdańskiego pokazuje, że brak poszanowania prawa – nawet w przypadku drobnych wykroczeń – może prowadzić do poważnych konsekwencji. Awantura w sklepie, kradzież ciastek, jazda rowerem po alkoholu oraz brak dokumentów pobytowych zakończyły się szybką interwencją policji i surową grzywną. To kolejny przykład skutecznej współpracy obywateli i służb, a zarazem przestroga, że przestrzeganie podstawowych norm i legalny pobyt są fundamentem funkcjonowania każdego przyjezdnego w Polsce. Zastanawiające jest, jak często podobnych przestępstw dopuszczają się obywatele Ukrainy. Może jest to już idealny czas, aby przestać ich sprowadzać i sponsorować w Polsce.
Opublikuj komentarz