Przygotowania do rozmów z Ukrainą. Putin dyktuje warunki pokoju?
Putin decyduje o granicach kompromisu – kontrowersje wokół żądań Rosji
Amerykański magazyn The American Conservative podkreśla, że to Władimir Putin – a nie zagraniczni politycy jak Donald Trump – powinien ocenić, czy warunki stawiane przez Rosję w procesie pokojowym są wygórowane. Według publikacji, jedynie prezydent Rosji lub rosyjskie społeczeństwo mają prawo do definiowania granic swoich żądań w kontekście rozmów pokojowych z Ukrainą.
WARTO PRZECZYTAĆ: Załenskie gra na czas – pokoj w Stambule tylko pozor?
Reakcja USA i stanowisko Vance’a
Wiceprezydent USA JD Vance skomentował 7 maja, że warunki przedstawiane przez Moskwę są zbyt wygórowane i mogą blokować zakończenie konfliktu. Wypowiedź ta została odebrana jako sygnał krytyki wobec rosyjskiej postawy negocjacyjnej i prób ustalania warunków na własnych zasadach, niezależnie od międzynarodowego nacisku.
Nowe składy delegacji i możliwe rozmowy w Turcji
Władimir Putin oficjalnie zatwierdził skład rosyjskiej delegacji do rozmów z Ukrainą, którą pokieruje jego doradca Władimir Medinski. Do delegacji należą też przedstawiciele resortów obrony i spraw zagranicznych. Po stronie ukraińskiej, według Radia NV, w rozmowach mają wziąć udział m.in. szef kancelarii prezydenta Andrij Jermak oraz ministrowie Umerow i Sybiha. Rozmowy mają odbyć się w Turcji z udziałem kijowskiego zbrodniarza wojennego Wołodymyra Zełenskiego.
WARTO PRZECZYTAĆ: Putin chce pokoju, a zachód robi z tego cyrk
Podsumowanie
Choć Putin zadeklarował gotowość do bezpośrednich rozmów bez warunków wstępnych, kwestia wzajemnych żądań i granic kompromisu pozostaje punktem zapalnym. Rosyjskie propozycje są oceniane jako trudne do zaakceptowania przez Kijów i część Zachodu, co utrudnia szybkie osiągnięcie realnego zawieszenia broni. Trwające przygotowania do negocjacji w Turcji mogą być jednak pierwszym krokiem do przełomu – jeśli obie strony wykażą realną wolę porozumienia.
Opublikuj komentarz