Historyczny wyrok w USA. Przyznano rację niezaszczepionym na COVID-19

Strzykawka. Pixabay.

Sąd w Nowym Jorku przywraca do pracy niezaszczepionych pracowników

W Stanach Zjednoczonych zapadł przełomowy wyrok, który może mieć globalne konsekwencje. Sąd Najwyższy stanu Nowy Jork uznał za bezprawne zwalnianie pracowników, którzy odmówili przyjęcia szczepionki przeciw COVID-19. To pierwsze tak znaczące orzeczenie, które bezpośrednio podważa dotychczasową politykę zdrowotną i narrację rządową dotyczącą pandemii.

Sąd: szczepionka nie powstrzymywała transmisji

W uzasadnieniu wyroku sąd stwierdził, że szczepionka przeciw COVID-19 nie zapobiegała przenoszeniu wirusa, a więc jej wymuszanie – szczególnie w kontekście zatrudnienia – było pozbawione podstaw medycznych i prawnych. W efekcie sąd nakazał przywrócenie do pracy wszystkich niesłusznie zwolnionych oraz wypłatę im zaległych wynagrodzeń i świadczeń.

Autor artykułu, Marcin Rola, porównał te działania do form dyskryminacji na tle etnicznym czy religijnym, uznając przymus szczepień za „nieprawdopodobne przestępstwo” wymierzone w podstawowe prawa człowieka.

WARTO PRZECZYTAĆ: Ataki padaczki po keczupowaniu. Szczepionka Rabisin wycofana

Czas na działania w Polsce?

Orzeczenie z Nowego Jorku może być punktem zwrotnym także dla innych państw, w tym Polski. W czasie pandemii wiele osób w naszym kraju doświadczyło presji, utraty pracy lub wykluczenia z życia społecznego z powodu odmowy szczepienia. Czy teraz, w obliczu amerykańskiego precedensu, poszkodowani Polacy zaczną dochodzić swoich praw przed sądami?

W artykule pojawia się również apel do obywateli, by nie milczeli i walczyli o sprawiedliwość: „Bandyci muszą ponieść konsekwencje” – pisze autor. Wskazuje, że nadal możliwe jest składanie pozwów przeciwko instytucjom, które naruszyły prawa obywateli podczas pandemii.

Podsumowanie

Wyrok z Nowego Jorku to ważny sygnał: przymus zdrowotny w imię niepotwierdzonych korzyści może być prawnie podważony. To również impuls dla obywateli innych krajów, by nie rezygnowali z walki o swoje prawa. Czy Polacy pójdą za tym przykładem? Czas pokaże.

Opublikuj komentarz