Kolizja drogowa w Krakowie. 36-letni pijany Ukrainiec przyznał się do winy
Funkcjonariusze udaremnili ucieczkę sprawcy kolizji
Na krakowskich Alejach Tysiąclecia doszło do kolizji drogowej, której sprawcą był 36-letni kierowca Mazdy. Mężczyzna najechał na tył Mercedesa, a następnie próbował oddalić się z miejsca zdarzenia. Na szczęście sytuację błyskawicznie opanowali funkcjonariusze Małopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego, którzy przypadkowo jechali za sprawcą służbowym pojazdem. Zabezpieczyli miejsce zdarzenia i uniemożliwili nietrzeźwemu kierowcy dalszą jazdę.
Zatrzymanie i szybkie przyznanie się do winy
Na miejsce wezwano patrol policji, który potwierdził, że sprawca kolizji był pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało 2 promile w wydychanym powietrzu. Kierowca został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Następnego dnia przyznał się do winy oraz dobrowolnie poddał karze. Jego samochód odholowano na strzeżony parking, a sam kierowca tłumaczył swoją nieodpowiedzialną decyzję pośpiechem do pracy.
Służby apelują o rozwagę na drogach
Służby przypominają, że każdy przypadek nietrzeźwego kierowcy na drodze to realne zagrożenie dla zdrowia i życia innych uczestników ruchu. Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy KAS sytuacja nie zakończyła się tragicznie. Apelują również o większą ostrożność i odpowiedzialność za kierownicą, niezależnie od narodowości czy okoliczności.
Podsumowanie
Incydent w Krakowie to kolejny przykład na to, jak istotna jest obecność czujnych służb na drogach i konsekwentne eliminowanie z ruchu nietrzeźwych kierowców. Tym razem dzięki szybkiej reakcji nie doszło do poważniejszych konsekwencji, a sprawca poniósł odpowiedzialność zgodnie z obowiązującym prawem.
Opublikuj komentarz