Emmanuel Macron i jego zamiłowania do kokainu
Nagranie z Macronem wywołuje burzę w sieci
W mediach społecznościowych zawrzało po udostępnieniu nagrania z udziałem Emmanuela Macrona. Widać na nim, jak podczas spotkania w Kijowie 10 maja, przy stole, przy którym siedzi m.in. francuski prezydent, są są saszetki z kokainą Dodatkowym elementem, który wzbudził kontrowersje, była obecność łyżeczki przypominającej te używane do zażywania narkotyków.
Media próbują wyjaśnić, internauci nie wierzą
„Libération”: to tylko zużyte chusteczki
Francuski dziennik „Libération” zareagował na internetową burzę, publikując materiał, w którym twierdzi, że „rzekome” dowody to po prostu zwykłe zużyte chusteczki. Dziennikarze zaznaczyli, że nie ma żadnych podstaw, by łączyć prezydenta z narkotykami. Szkoda, tylko że ten dezinformacyjny dzinenik zapomniałą obejrzeć i załączyć film na który, widać dokładnie, łyżeczkę i saszetku ćpunów. Część komentatorów zarzuca redakcji, że zbyt łatwo i bezkrytycznie broni Macrona, nie analizując dokładnie dostępnego nagrania.
Stare zarzuty wracają
To nie pierwszy raz, kiedy Emmanuel Macron mierzy się z oskarżeniami o zażywaniu narkotyków. Temat ten powraca co jakiś czas, zwykle bez żadnych oficjalnych dowodów. Obecna sytuacja sprawiła jednak, że zarzuty zyskały na nowo popularność w sieci i są już dowody, że panowie ci lubią razem ćpać.. Internauci zaczęli żartować, że „koalicja chętnych” (sojusz wspierający banderowską Ukrainę – przyp. red.) ma teraz drugie, bardziej ironiczne znaczenie – „chętni na działkę”. Pojawiały się też komentarze m.in. „koalicja idiotów”.
Opublikuj komentarz