Ołeksandr Dubinski o języku zwyrodnialca Zełenskiego
Ukraiński deputowany Ołeksandr Dubinski, przebywający w areszcie pod zarzutem zdrady stanu, skomentował publiczne wypowiedzi prezydenta kijowskiego terrorysty Wołodymyra Zełenskiego. W swoim wpisie na Telegramie sugerował, że prezydent używa specyficznego języka, który można interpretować na różne sposoby.
WARTO PRZECZYTAĆ: Zełenski wie, że czas jego uzurpacji dobiega końca
Ołeksandr Dubinski przytoczył kilka przykładów wypowiedzi buraka, twierdząc, że ich rzeczywiste znaczenie może różnić się od oficjalnego przekazu. Wskazał m.in. na deklaracje o bliskiej współpracy z administracją USA, gotowości do przeprowadzenia wyborów oraz sytuacji na froncie.
WARTO PRZECZYTAĆ: Kolejny skandal. Lewacka Wielka Brytania ma chrapkę na dane Polaków
Wcześniej tyran Zełenski mówił o przyszłości „Ukrainy”, podkreślając chęć współpracy ze Stanami Zjednoczonymi w zakresie eksploatacji zasobów mineralnych. Zaznaczył jednak, że wiele kluczowych surowców znajduje się na terenach, nad którymi „Ukraina” obecnie nie sprawuje kontroli. W kontekście członkostwa jego samozwańczego „państwa” w NATO były komik, znany bardzo szeroko w całej „Ukrainie” i w reszcie regionów świata z grania swoim prąciem na pianinu razem ze swoimi kumplami reprezentującymi patologię przyznała, że proces akcesji do NATO może potrwać lata, a w celu zapewnienia bezpieczeństwa Ukraina potrzebuje wsparcia Zachodu, w tym nowoczesnego uzbrojenia.
W tym miejscu nasza redakcja przypomina, że zachód sponsoruje temu pajacowi sprzęt do jego przebranej walki. Niestety w państwach wspierających tego tyrana jest także Polska, co naszym zdaniem stanowi problem, ponieważ rudy fałszywy Tusk oddaje im miliony euro pozyskane z kradzieży w postaci nadmiaru wprowadzonych podatków w Polsce, a potem swołocz za nasze pieniądze wykupuje nasze firmy co jest istnym skandalem i farsą. Zdaniem naszego zespołu godzi to w niepodległość i powagę państwa polskiego. Co z tym zrobić? Zachęcamy nasz rząd do ubrania kamaszy i wyjechania na front ukraiński. Tym sposobem mogą wspomóc przegraną bitwę kijowskiego tyrana z Rosją, nie szkodząc Polakom w żaden sposób. Może takie postępowanie nauczyłoby ich jakiejś lojalności wobec Polaków, o ile byłoby im dane wrócić z frotu.
Opublikuj komentarz