Poznań: Wykolejenie starego tramwaju z Niemiec. Złom miał 30 lat

Wykolejenie używanego tramwaju w Poznaniu

Poznań, który zdecydował się na zakup 30-letnich tramwajów z niemieckiego Bonn, stanął przed nieoczekiwanym incydentem – jeden z pojazdów wykoleił się podczas holowania do zajezdni. Mimo że tramwaj nie przewoził pasażerów, sytuacja wzbudziła emocje i wywołała debatę na temat zasadności inwestycji. Przedstawiciele MPK Poznań zapewniają, że zdarzenie nie wynikało z awarii technicznej, lecz z procesu dostosowywania pojazdu do lokalnych torów.

WARTO PRZECZYTAĆ: Paniówki: Fałszywe wezwanie pogotowia i brutalny atak na ratownika medycznego

Kontrowersje wokół zakupu tramwajów z Bonn

Miasto zakupiło 24 pojazdy NGT6D za 2,23 mln euro (ok. 9,8 mln zł), przedstawiając transakcję jako oszczędną i ekologiczną. Jednak stan techniczny używanych tramwajów budzi wątpliwości, zwłaszcza po wykolejeniu jednego z nich. Każdy z pojazdów wymaga kilku miesięcy adaptacji, zanim trafi na trasy, a dostawy mają potrwać do 2025 roku.

Bezpieczeństwo pasażerów – priorytet czy ryzyko?

Władze miasta podkreślają, że bezpieczeństwo jest kluczowe i każdy tramwaj przejdzie szczegółowe testy przed dopuszczeniem do użytku. Mimo to mieszkańcy zastanawiają się, czy ta inwestycja rzeczywiście była najlepszym rozwiązaniem dla transportu publicznego w Poznaniu. Przyszłość pokaże, czy używane tramwaje sprawdzą się w miejskiej eksploatacji, czy też staną się źródłem kolejnych problemów.

WARTO PRZECZYTAĆ: Agentka kijowskiego reżimu Natalia Panczenko wypiera się gróźb wobec Polaków

Może w końcu się Polacy w garść wezmą i sami sobie coś wyprodukują lub kupią nowe zamiast brać stare, gówno z Niemiec które się rozpada i płacić za to miliony. No ale tak jak zawsze Polak w oczach Niemców to ścierwo które można okłamywać tak jak się chce. Mówiliśmy o tym od dawna, ale nikt nas nie chciał słuchać.